niedziela, 12 stycznia 2014

Seven

*Holly*

'' Otworzył mi ''

Wysoki niebieskooki brunet. 
Stanął w drzwiach owinięty materiałem.
A ja jak głupia stałam jak wryta patrząc się na niego. Nie wiedziałam co powiedzieć.
-Umm.. Hej! Jest Harry? - zapytałam po czym odwróciłam wzrok z chłopaka na ścianę.
-Może jest, może go nie ma. - zaśmiał się.
-Ugh.. 
-Oj, laska nie denerwuj się tylko właź. 
Weszłam, kierując się ku salonu.
Stanęłam, przed dwoma drzwiami.
-Tylko który to jego pokój? - zapytałam siebie, łapiąc się za głowę.
Podeszłam nieco bliżej, zapukałam do jednych i lekko je otworzyłam.
Gdy chciałam wejść, w tym samym czasie wyszła szatynka.
Zdziwiłam się więc szybko wleciałam do pomieszczenia.
-Holly? Co tutaj robisz? -zapytał, lekko zmieszany.
-Kim była ta kobieta? -wkurzona zmieniłam temat. 
-To Gemma, moja siostra. - oznajmił. 
Kamień spad mi z serca, bałam się że to jego ,, kochanka ''.
-Uhg... Przepraszam! - powiedziałam opierając się o ścianę. 
-..
-Mam sprawę.
-Jaką?
-Mogę u Ciebie tymczasowo zamieszkać? - zapytałam, kierując wzrok na niego.
-Um.. Wiesz... Nie za bardzo.. - spuścił głowę.
-Dlaczego?
-Louis jest moim współlokatorem, a także przyjacielem i wiesz.. Nie podobało mu się by Twoje towarzystwo bo Cię nie zna. 
-Ugh .. Powiedz od razu, że nie chcesz ze mną mieszkać! - powiedziałam otwierając drzwi.
-Ale Holly! - wykrzyczał, gdy ja zbliżałam się ku wyjścia.
-Pa! -powiedziałam.
Wybiegłam z budynku.
Skierowałam się do parku. 
~
Usiadłam na najbliższej z ławek.
Postawiłam plecak na ziemi.
-Mogę się przysiąść? -zapytał, znany mi głos.
Zerknęłam ku osobie kierującej do mnie słowa.
Ujrzałam Niall'a, którego nie dawno poznałam na wakacjach.
-Jasne. - powiedziałam uśmiechając się szeroko.
-Wszystko ok? - zapytał.
Wiedziałam, że zauważył to,że jestem zła. Nie chciałam mu się tłumaczyć, lecz nie miałam innego wyboru.
-Nie. Nie mam gdzie mieszkać. -odpowiedziałam z grymasem.
-Umm.. Czemu? 
-Dużo by tu opowiadać. ;/
-E.. Jak chcesz możesz tymczasowo zamieszkać u mnie. Co? - zaproponował.
-Niall, my się w ogóle  nie znamy. 
-Będziesz miałam swój pokój. Chcę Ci tylko pomóc. 
-Ehh.. Dobra! -wstałam, podnosząc moją torbę.
Szliśmy z Horan'em z 30 minut.
Przez te pół godziny, dużo się o nim dowiedziałam.
Jest bardzo sympatyczny a zarazem śmieszny.
Jego dom był jednorodzinny. Mieszkał sam, dlatego zapytał się czy zamieszkam u niego, by dodać mu towarzystwa. 
Otworzył drzwi, i weszłam.
Zostawiłam plecak na korytarzu, i poszłam dalej.
-Ładnie tu! - powiedziałam dalej się rozglądając.
Podziękował i uśmiechnął się ukazując szereg białych zębów. 
Poszliśmy do salonu.
Rozsiadłam się na fotelu. A chłopak szukał jakiegoś filmu na dziś wieczór.
-Może być '' 3 metry nad niebem ''? - zapytał.
Przytaknęłam, przysiadł się obok mnie.
Zaczęliśmy oglądać.
*
Powiem tylko jedno FILM JEST PER-FECT. ☺
~
Oglądanie zajęło nam prawie 2 godziny.
~
Poszłam po swoją torbę, wyjęłam z niej ciuchy w których mogłam dziś spać.
Weszłam do łazienki. Wzięłam krótki prysznic. 
Ubrałam ciuchy i wyszłam z pomieszczenia.
-Too gdzie śpię? - zapytałam zbliżając się do niego.
-Chodź! - jak powiedział tak zrobiłam.
Znalazłam się w pokoju o purpurowych ścianach i ładnych meblach.
-Dobranoc! - rzuciłam kładąc się na łóżko.
-Karaluchy pod poduchy! - odparł po czym zaczęliśmy się razem śmiać. Wyszedł.
Okryłam się kołdrą, głowę położyłam na poduszce, zasnęłam.

                                            *Rano*              

Obudziła mnie muzyka dobiegająca z drugiego pokoju. 
Przetarłam rękoma oczy i wstałam z łóżka.
Wyszłam z pokoju. 
Skierowałam się do innego pomieszczenia znajdującego się nieco dalej.
Przyłożyłam głowę do drzwi.
Z nich dobiegał piękny anielski głos ☺
Otworzyłam je lekko, weszłam do pokoju powoli i cicho.
Zobaczyłam Niall'a który śpiewał.
Nigdy dotąd nie słyszałam piękniejszego głosu.
-Wow! - szepnęłam. 
Chłopak najwyraźniej usłyszał to, bo gdy spojrzał się w moją stronę od razu się speszył.
-Podobało Ci się jak śpiewam? - zapytał po czym  jego poliki nabrały czerwonego koloru.
-Taa.. Pięknie! 
*
Wróciłam do pokoju
Wyjęłam niebieską sukienkę przed kolano, którą następnie ubrałam.
-Idziemy się przejść? - zapytałam schodząc po schodach.
-Yhym!
Wyszliśmy z domu, i skierowaliśmy się w stronę stawku nie daleko jego domu.
-Holly! Skarbie! - usłyszałam damski głos. 
Zerknęłam za siebie i zobaczyłam .....





***********************************************************************
                                                           czytasz = komentarz ♥
Proszę rozdział! 
#Kc ♥
Następny nie długo ;*



5 komentarzy: