czwartek, 19 grudnia 2013

Two

*Holly*

Obudziłam się w jakimś nieznanym miejscu. A mówiąc dalej to byłam w długim pomieszczeniu gdzie nie było końca.
Zaczęłam się rozglądać. Po chwili pojawił się niedaleko na wprost mnie Harry.
Szybko zaczęłam biec do niego, lecz jak byłam bardzo blisko to zniknął.
-Co tu się dzieje? -zapytałam samą siebie, słysząc echo odbijające się przez ściany korytarza. 
Poszłam dalej. Zobaczyłam nieznajomego mężczyznę. Odwróciłam się i zaczęłam biec. 
Zerknęłam za siebie. Mężczyzna biegł za mną, był coraz bliżej. 
Zmęczona przystopowałam na chwilkę, gdy osoba mnie dogoniła. Chwyciła mnie za włosy i zaczął ciągnąć na wprost. 
-Zostaw mnie! -krzyczałam, lecz nieznajomy nie reagował. 
W końcu się zatrzymał, zaczął mnie bić gołymi pięściami po twarzy. 
Krzyczałem, lecz nic na nic. 
 W końcu nieznajomy odszedł, lecz to nie na długo po chwili wrócił z wielką metalową beczką kwasu.
Całą zawartość wylał na mnie..
Po woli czułam jak skóra ze mnie schodzi.. A wokół mnie znalazła się kałuża krwi.

.

.
.
.
Obudziłam się z płaczem, na szczęście to był tylko zły sen. Zapaliłam lampkę nocną, znajdującą się obok mojego łóżka. 
Z racji tego, że miałam całą mokrą koszulkę to poszłam ją przebrać. 
Po chwili wróciłam. Położyłam się z powrotem na łóżku. Wzięłam telefon spod poduszki, by sprawdzić która godzina, była 06.44.
Położyłam go na stoliku nocnym, położyłam głowę do poduszki, momentalnie zasnęłam.
**
-Holly! Holly Wstawaj! - obudził mnie głos brata.
-Po co? -zapytałam, ziewając.
-Na śniadanko! - powiedział a na jego twarzy pojawił się promienny uśmiech. 
Leniwie wstałam z łóżka, i posłusznie zeszłam na dół.
Już wiem dla czego Zayn był taki radosny. Gdy byłam już w kuchni, zobaczyłam Perrie ☺
-Nie jestem głodna. -oznajmiłam wracając do pokoju, podeszłam do mojej garderoby. 
patrząc przez okno, wywnioskować można było że jest zimno.
Wiec wyjęłam czerwone rurki i niebieską koszulę. 
Następnie ubrałam, wybrane wcześniej przez siebie. 
Zerknęłam na telefon.
2 NIEODEBRANE WIADOMOŚCI OD: HAZZ ;)    
Odczytałam je.

Hej! wpadnij o 14-Hazz
                                                                                               Musimy pogadać! To ważne! -Hazz

Po odczytaniu, spojrzałam jeszcze raz na telefon była 12.59.
Wyszłam z pokoju  .
Szybko zbiegłam po schodach, wpadając do przedpokoju,wyjęłam czerwono-zielone vansy, i zdjęłam z wieszaka kurtkę.
-Gdzie idziesz? -zapytał, brat wlatując na korytarz.
-A .. Idę! -odrzekłam, wychodząc z domu.
Skierowałam się w stronę domu Styles'a. 
Weszłam do kamienicy, zapukałam do drzwi. 
Po chwili otworzył mi jak zawsze nieogarnięty chłopak.
-Witam! - rzucił z uśmieszkiem  wpuszczając mnie do domu.
Weszłam od razu usiadłam na fotelu.
-To o czym chciałeś gadać? -zapytałam.
-Pojedziesz ze mną na wakacje? -zaproponował.
-Ja? 
-Noo.. Ta..
-Ymm.. Nie wiem czy Zayn się zgodzi, on nie pozwala mi się z Tobą spotykać. - spuściłam głowę.
-Nie musi się dowiedzieć, powiedz że idziesz spać do koleżanki ☺ - przybliżył się do mnie i mocno objął.
-Ymm.. Musiałabym się zastanowić! - powiedziałam z grymasem.
-Proszę tylko na 2 dni. Zgodzisz się? -zapytał z nadzieją.

-Ehh.. No dobra!
-To super. Jedziemy dzisiaj o 19. -oznajmił.
-Dzisiaj?
-Ta...
-Dobra to idę do chaty, się spakować. 
-Yhymm..
Pożegnałam się i wyszłam z budynku. 
~
Po 15 minutach byłam w domu. 
Wbiegłam po schodach do swojego pokoju.
Wyjęłam dużą walizkę, do której zaczęłam pakować odzież.
-Holly.. Gdzie się wybierasz? -zapytał Zayn wchodząc do mojego pokoju.
-Idę. ... Ymm.. No.. Do.. Darcy spać. -skłamałam. 
Jak zawsze mówiłam nie prawdę zaczynałam się jąkać ;c.
-Kiedy miałaś mi zamiar o tym powiedzieć?
-EH.. No zaraz. - oznajmiłam.
-To ty na ile idziesz do niej, że taką dużą walizkę bierzesz? -zaciekawiony a zarazem zdziwiony zapytał.
-Na 2 dni. -odpowiedziałam.
Zayn wyszedł bez słowa z pokoju. 
Zamknęłam walizkę, i zeszłam na dół.
-To pa! - pożegnałam się.
Spojrzałam na zegar znajdujący się na mojej lewej ręce.
Była 19. Zobaczyłam czarne BMV.
Osoba w niej siedząca, spuściła szybę. Osoba ukazała się Harry'm. 
Szybko podbiegłam do auta.
Wsiadłam na miejsce pasażera. I ruszyliśmy


****************************************
Witam, was z nowym rozdziałem ;**
Wszystkiego naj.. z okazji świąt ;*
Pozdrawiam moją czytelniczkę /Dan ♥

Teraz czekam na 2 komentarze..
Dopiero jak będą to dodam ;*
Dziękuje..
Miłego czytania *o*

6 komentarzy:

  1. Dzięki, rozdział super. Wesołych Świąt-Dan

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Masz talent szybko pisz nexta

    OdpowiedzUsuń
  3. genialne ! pisz dalej ! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Supcio!Pisz szybko następny,czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś dobra w tym co robisz !! jak masz czas wpadnij na
    life-can-bieber.blogspot.com ;*

    OdpowiedzUsuń